Wiemy już jakie są sposoby używania ostropestu plamistego. A jak wygląda sprawa z jego dawkowaniem? Dawkowanie ostropestu plamistego zależy od naszych indywidualnych potrzeb. Oczywistym jest, że w celach profilaktycznych używamy go znaczniej mniej niż w celach leczniczych.

Do celów profilaktycznych wystarczy spożywać 1 łyżeczkę mielonego ostropestu dziennie. Można też spożywać nasiona: 15 – 20 sztuk dziennie.

Natomiast do celów leczniczych można spożywać do 3 łyżeczek mielonego ostropestu dziennie. A jeśli zdecydujemy się na nasiona, wtedy dawka powinna przekraczać 30 nasion dziennie.

Ważnym czynnikiem w dawkowaniu i stosowaniu ostropestu jest systematyczność jego stosowania. Systematyczne dawkowanie pozwoli nam na szybsze zauważenie efektów jego działania. Stosując systematycznie ostropest plamisty, pierwsze dobroczynne skutki jego działania możemy zauważyć już po 2 tygodniach. W celu uzyskania najlepszych efektów najlepiej stosować go przez dłuższy czas.  I warto wcześniej zrobić sobie zapasy ostropestu.


51 komentarzy

Michał · 30 grudnia 2011 o 07:19

Polecam z całego serca. Lubię codziennie piwko wypić, raz na jakiś czas imprezka z mocniejszym alkoholem, no i na wątrobie został slad w postaci podwyższonego ALAT-u. Może nie była jakaś tragedia, ale krwi ode mnie nie chcieli w stacji krwiodawstwa:( Od kiedy używam ostropestu wyniki są dużo lepsze i tylko od czasu do czasu mam ALAT wyższy, ale tylko kiedy zapomnę na dłużej o ostropeście. Zresztą w kuchni rosyjskiej często spotykany, a wiadomo ile oni tam piją:) Oczywiście to nie tylko na dolegliwości po alkoholu, ale też np. na uszkodzoną wątrobę lekami itp. Czytałem nawet, że podobno skuteczna broń na zatrucie muchomorem sromotnikowym. Tak czy inaczej głęboko w to wierzę i potwierdziło się to też w moich wynikach. Piekarze mogliby zmielony ostropest do chleba dodawać – wzmocnienie wątroby każdemu się przyda przy dzisiejszej żywności pełnej różnych świństw – wątroba ma co robić u każdego:)

michasia · 26 grudnia 2011 o 10:53

stosuję ostropest już 3 miesiąc i zastanawiam się właśnie, czy to nie za długo. Na początku czułam faktycznie dużą ulgę, ale teraz mam jakieś kłopoty żołądkowe i problemy z wypróżnianiem. Nie wiem, czy te dolegliwości nie mają czegoś wspólnego z ostropestem?

Paul · 16 grudnia 2011 o 00:02

Działa, działa. Wystarczyło, że po piwkowaniu, pojadłem sobie wieczorek spodeczek nasionek, a rano samopoczucie zupełnie inne, niż gdy o nasionkach zapomniałem. Tak więc widać, że ostropest rzeczywiście wspomaga tę wątrobę. A poza tym, że po alkoholu zjem tego więcej, jadam codziennie profilaktycznie, i to nie 10 czy 30 nasionek, a kilka łyżeczek. Zaszkodzić, nie zaszkodzi.

A co do efektów… Po 2 tygodniach może być różnica na wątrobie (odbudowa) – stwierdzona po badaniach, po 2 dniach w samopoczuciu (wspomaganie).

Barbara · 24 listopada 2011 o 23:43

Ja również zakupiłam i zaczęłam zażywać, zmieliłam w młynku i 3 razy dziennie biorę łyżeczkę i popijam wodą uważam że to lepsze jak gryzienie , bo jak niektórzy twierdzą , że nie zawsze zostaje strawiony , a tak mam pewność że cały przejdzie. Najlepsze jest to, iż piszą że po 2 tyg widać poprawe… ja jestem po 2 dniach i już czuję niesamowita ulgę 🙂 Zawsze po zjedzeniu czegokolwiek czułam się pełna, jakby mnie ktos nadmuchał … a tu rewelacja 2 dni minęło… a ja czuję się lekka , naprawdę niesamowite, jak tak dalej pójdzie będę w siódmym niebie.

krystyna · 21 listopada 2011 o 13:48

Ja tez zazywam ostropest plamisty juz prawie 3 tyg.Mam kamienie zolciowe…3 razy dziennie po lyzeczce i popijam woda.Czuje ulge w prawym boku….jeszcze chwile i zrobie USG ,poinformuje o wynikach….;)))

Paul · 19 listopada 2011 o 21:15

@wera, niech Twój mąż sobie daruje picie parzonego ostropestu. To bezcelowe, nieskuteczne. Troszkę się naszukałem i naczytałem na forach, na różnych stronach, czytałem wypowiedzi specjalistów…

Ja jem na sucho – biore garstkę na spodeczek (jak przeliczyłem, to tam ok. 250 ziaren było 🙂 ), rozgryzę, przełykam popijając wodą albo herbatą. Inaczej jeszcze – zmielone wsypuję do zupy, czasami posypię jedzenie, któremu ostropest nieprzeszkadza.
Jeśli pić, to nalewkę, czyli ostropest na spirytusie. Dlaczego?
Dlatego, że cała dobroczynna substancja, która jest w ostropeście, jest rozpuszczalna w alkoholu, a w wodzie nie. Jeśli chcesz zrobić nalewkę, poszukaj gdzieś proporcji. Zaparzanie niech mąż odstawi, bo smaku dobrego to pewnie nie ma, a i nic nie da. Wszystko, co dobre w ostropeście, zostanie w „fusach”.

wera · 14 listopada 2011 o 20:15

Mój mąż zaczął kuracje pije co dziennie zaparzony i 15 ziarenek sobie gryzie ma marskość wątroby bardzo mocno w to wierze że mu pomoże odezwę się po pierwszych badaniach pozdrawiam wszystkich

Paul · 29 października 2011 o 17:57

Mnie głównie ciekawi wynik zażywania Anny. Pisała (Anna on Marzec 14th 2011), że po dwóch miesiącach da znać, ale się nie odezwała.

A co do OSTROPESTU, to pogryzam go sobię od dwóch dni.
Trafiłem przypoadkowo, szukając suplementowego wspomagacza wątroby, no i znalazłem. Suplement jednak pominąłem, zamawiając naturalne nasiono, z którego producenci farmaceutyki wyciągają i dobroczynne środki, i grubą kasę.
Nasiono jest niedrogie, rośnie u nas, nie jest niewiadomego pochodzenia, a i ma zastosowań prozdrowotnych więcej, jak wyczytałem.
Kupiłem całe nasiona – nie mielone, bo mielone i droższe, i wcześniej straci swoje właściwości, jak zauważył ktoś wyżej.

2 łyżeczki nasion ostropestu do pogryzienia przed jakimś filmem, wiadomościami, to nic strasznego, Gorzej, gdybym miał to jeść od razu na łyżki.

Odrobinę sobie zmieliłem, i tak będę robił, zamiast mielić od razu np. 1kg.
Mielony ostropest dodałem do zupy (w talerzu – nie na gazie), chwilę odczekałem, żeby nasiąkło, no i nie jest źle. Lekko czuć coś twardszego – grudkowatego, niż składniki, ale naprawdę nie jest źle.
Na pewno będę dodawał mielone do musli (w ziarnach lepiej nie, bo niepogryzione nie zostaną dobrze strawione).

Na razie to tyle. Polecają 3 miesiące, a podobno po 2 tygodniach widać efekty działania.
Tak więc ja postaram się pamiętać, żeby tu napisać zarówno gdzieś za dwa, trzy tygodnie, jak i za 3 miesiące.

Twoje imię (wymagane) · 28 czerwca 2011 o 07:50

ja jem mielony, trzy razy dziennie i popijam wodą. kuracje mam juz czwarty miesiąc i narazie działa. poziom ALT spadł znacznie. działa !!!!

ukcio · 27 maja 2011 o 15:19

czy sa jakies ustalone godziiny tego brania ,

Andrzej · 12 maja 2011 o 17:55

Tak.

Ela · 12 maja 2011 o 17:42

Macie jakieś osiągnięcia?
Pozdrawiam

Michał · 6 maja 2011 o 05:55

Czy można stosować ostropest razem z lekami na obniżenie cholesterolu

lena · 28 kwietnia 2011 o 22:28

Od dziś zaczynam kurację.
Kupiłam mielony i 1 łyżeczkę zjadłam z serkiem wiejskim.

Andrzej · 4 kwietnia 2011 o 08:05

Tak, można stosować ostropest.

Sylwia · 4 kwietnia 2011 o 07:05

Biorę leki w związku z zapaleniem błony śluzowej żołądka ( nadżerki) .
Czy mogę razem z nimi stosować ostropest ?

Andrzej · 27 marca 2011 o 08:23

Wrzątkiem nie polecam. Lepiej ciepłą wodą.

bolek · 27 marca 2011 o 00:33

czy można zalewać wrzątkiem i czy wypijać zawiesine razem ze zmielonymi ziarenkami?

Andrzej · 14 marca 2011 o 21:00

Zapraszam do publikacji wyników.

Anna · 14 marca 2011 o 11:51

Ja właśnie zaczęłam 3 dni temu używać mielony ostropest na kamicę zółciową z nadzieją że uniknę skalpela. Zrobię usg po 2 miesiącach zazywania jaki będzie wynik to napiszę.

Andrzej · 19 lutego 2011 o 12:58

Sytuacja wygląda tak, że w profilaktyce i leczeniu kamicy żółciowej niezwykle skuteczny jest ostropest plamisty. Można więc go stosować w tym schorzeniu i to z doskonałymi rezultatami.

Zofia · 18 lutego 2011 o 13:07

Proszę napiszcie czy można go stosować przy kamicy żółciowej , pozdrawiam.

Pietrek · 7 lutego 2011 o 11:27

dzięki za odpowiedź:)

Andrzej · 6 lutego 2011 o 20:33

Ale nasiona można przecież gryźć

zbigniew · 6 lutego 2011 o 19:10

Dzięki za informacje

Wojtek · 6 lutego 2011 o 14:26

TYlko ze wiekszosc ziaren przechodzi przez zoladek i nie jest trawiona …
zrobcie sobie maly test 😉
jedzcie nasiona a potem dokladnie ogladajcie to co z was wychodzi;)
ja sie zdziwilem jak bylo widac cale nasiona w muszli klozetowej
ale to moze zalezec kto jaki ma uklad pokarmowy i jak trawi 😉
zawsze mozna mielic tuz przed uzyciem 😉

Andrzej · 6 lutego 2011 o 13:43

Można stosować go systematycznie nawet przez długi okres. Nie ma konieczności robienia przerw w jego stosowaniu. Po prostu w celach profilaktycznych stosuje się mniejszą dawkę a leczniczych większą.

zbigniew · 6 lutego 2011 o 12:36

Mam pytanie,jak dułgo go stosować? czy robić jakieś przerwy

Andrzej · 1 lutego 2011 o 20:28

Lepszy jest ostropest w ziarnach. Nie wysycha tak szybko jak mielony. Po prostu dłużej zachowuje wszystkie swoje właściwości zdrowotne.

Pietrek · 1 lutego 2011 o 20:24

Mm pytanie. Jeśli chcę spożyć zmielony to mam zmielić ziarna tuż przed spożyciem, czy to nie robi różnicy? bo zakupiłem odrazu zmielony.

zibi · 26 stycznia 2011 o 15:03

No właśnie, przyłączam się do pytania- czy jak połknę całe nasionka bez gryzienia to efekt będzie słabszy gdyż organizm ich nie strawi? Bo gryzienie wcale nie jest takie przyjemne, nasiona są twarde dosyć i trzeba trochę je porzuć a później koniecznie przepić bo nie przejdzie bez poślizgu:). W całości by to wszystko pięknie wchodziło

Zośka · 26 stycznia 2011 o 08:53

nie zmienia wiele bo żołądek i tak sobie z nimi poradzi. Pogryzione ziarna są jednak szybciej przyswajane i na tym polega zasadnicza różnica. ja tam w zależności od sytuacji to albo gryzę nasiona, albo połykam w całości, albo mielę i do płatków dodaje.

Piotr · 18 stycznia 2011 o 01:26

A czy spożywanie całych nasion nie gryzac ich , cos zmienia ?

stanisław · 6 stycznia 2011 o 18:39

ja np,mieszam zmielonego z maslanką jogurtową pieczone jabłko i bardzo fajnie smakuje (smacznego)

Andrzej · 22 listopada 2010 o 14:26

Można gryźć ziarna. A mielony można dodawać do spożywanych potraw. Można też mielony ostropest wymieszać z wodą lub sokiem i pić taką zawiesinę.

ojtek · 20 listopada 2010 o 00:44

Witam , ale jak to na łyzeczkę i do buzi ? hmm tak na slucho ? , a jak to smakuje ? bo myslalem ze to moze ze pije cz z czymś pichci 🙂 pozdrawiam

Andrzej · 14 listopada 2010 o 10:51

Wszystko zależy od rodzaju uszkodzeń. Ogólna zasada jest taka, że w celach leczniczych używamy co najmniej 30 ziaren ostropestu. Jeśli leczymy poważne uszkodzenia wątroby to proponuję aby używać nawet 50 – 60 ziaren dziennie. Niezależnie od ilości, stosowanie ostropestu nie niesie za sobą zagrożenia przedawkowania.

przemo · 14 listopada 2010 o 10:36

Witam ile ziaren dziennie nalezy zjesc ostropestu przy uszkodzonej watrobie??

jacenty · 28 października 2010 o 07:13

też całe ziarna pogryzam

Roland · 18 października 2010 o 11:29

ja to całe ziarna wolę, bardziej mi podchodzą i wygodniejsze są.

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *